Początek roku dla branży motoryzacyjnej nie był zbyt udany, biorąc pod uwagę spadek w spędzany. W styczniu, jak i w lutym odnotowano 87 tysięcy zupełnie nowych aut osobowych, czyli o 13,2% mniej, aniżeli w okresie analogicznym przed rokiem. Bez COVID-19 branża ta szykowała się zatem na niezbyt łatwy rok, ze spadkiem sprzedaży. Jednakże paradoksalnie, dosyć spore zapasy samochodów na tak zwanych stockach dilerskich, których nie udało się niestety sprzedać w dwóch pierwszym miesiącach roku, w tym momencie mogą być przydatne w przypadku braku dostaw aut do Polski.
Koronawirus COVID-19. Przerwy w dostawach, długi czas oczekiwania
Koronawirus i jego wpływ na branżę motoryzacyjną - czy opóźnienia mogą być już odczuwalne? Nie wliczając w to pojedynczych przypadków, nie ma jeszcze oficjalnych informacji od importerów, aby jakkolwiek wydłużył się czas oczekiwania na indywidualnie przygotowane auta, niemniej jednak można spodziewać się tego rodzaju informacji w niedługim czasie. Według przeprowadzonych badań, średnio na indywidualnie przygotowany samochód wynosi 3 miesiące. W najlepszych przypadku może to być miesiąc, zaś w najgorszym nawet do 12 miesięcy (w zależności od marki i wybranego modelu). Jeżeli epidemia COVID-19 stanie się przyczyną przerw w pracy fabryk na terenie Europy, trzeba liczyć się z tym, iż terminy te ulegną znacznemu wydłużeniu.
COVID-19. Termin odbioru samochodu bardziej istotny od ewentualnego wyposażenia
Należy zwrócić szczególną uwagę na zupełnie nowe zjawisko obserwowane wśród kupujących samochody. Osoby, które obecnie zamawiają auta są dużo bardziej wrażliwe na datę odbioru samochodu. Chcą go mieć możliwie jak najszybciej, rezygnując nawet przy tym z części dodatkowego wyposażenia. Z relacji klientów wynika, iż przyczyną są coraz większe obawy przed korzystaniem z publicznej komunikacji. Ten czynnik wystąpił w ostatnich paru dniach. Obserwujemy także dużo większą skłonność do wybierania gotowych aut, które można kupić od ręki, niemniej w wybranej wersji wyposażenia zamiast konfiguracji indywidualnej, na którą trzeba zawsze dłużej czekać. Oznacza to, iż w tym momencie kupującym dużo łatwiej będzie się pogodzić z faktem, iż skrzynia biegów, lakier, tapicerka, a nawet i silnik nie będzie taki, jakby sobie tego życzyli. W ocenie ekspertów, ta tendencja będzie się powoli zwiększać. Odebranie gotowego samochodu następuje w czasie maksymalnie dwóch tygodni od momentu podpisania umowy najmu.
COVID-19. Większy popyt na tanie samochody
Potrzeba skorzystania z alternatywnego środka transportu może także zwiększyć popyt na tańsze auta z rynku wtórnego i pierwotnego. Klienci, którzy nie planowali a niedługim czasie zakupu samochodu, chociażby drugiego w rodzinie, mogą podjąć taką decyzję. W takim przypadku najważniejszym kryterium staną się jak najniższe koszty zakupu, co może być przyczyną pojawienia się dużo większego zainteresowania dosyć tanimi i skąpo wyposażonymi autami miejskimi, jak i spadku sprzedaży samochodów z wyższej półki.